Opowieść o triumfie ludzkiego ducha, książka “Meet the Frugalwoods: Achieving Financial Independence Through Simple Living” jest apelem do życia w prostocie.
Nowy bloger w dziedzinie finansów, Elizabeth Willard Thames, miał veered od życia wydatków i konieczności martwić się o zakup rzeczy, które niekoniecznie, dobrze, konieczne. Codzienna zuchwałość miejskiego życia podkreśliła Liz i jej męża Nate’a, zmuszając ich do przemyślenia swoich priorytetów i rzeczywistych pragnień ekonomicznych. Książka śledzi ich kroki w kierunku osiągnięcia owocnego życia dla siebie poprzez życie z dala od miasta i życia pod tym, na co można sobie pozwolić.
Żyjąc życiem, które głoszą, Liz i Nate mieszkają teraz w 66-akrowym gospodarstwie w Vermont ze swoimi córkami. Książka jest chwalona za jej podejście biograficzne i pozytywny ton, który miałby ktoś walczący o to, co tamizy.
Nie kim mówią, że są: Kłamstwa tkane przez Tamizę
Ale oczywiście kontrole rzeczywistości powinny być utrzymywane na miejscu. W przypadku “Meet the Frugalwoods: Osiągnięcie niezależności finansowej poprzez proste życie”, twierdzenia autorów są odejściem od tego, co mówią dokładne badania.
Wielu czytelników książki są w opinii, po dowiedzeniu się o męża i żony dochodów i rzeczywistych miejsc pracy, że materiał jest mylące i, szczerze mówiąc, nieuczciwi. Okazuje się, że Liz i Nate NIE są na emeryturze. Zarabiają ponad $200,000 rocznie. Nie są to Amerykanie klasy średniej, że twierdzą, że są.
Materiał był wręcz rozczarowujący i pozostawił swoim czytelnikom zły smak w ustach.
Recenzje czytelników
Opinie są następujące:
Z przymrużeniem oka
Opinie cytowane powyżej są tylko wierzchołek góry lodowej. Podczas gdy badanie książki przyniesie dobre punkty i porady, że jeśli ściśle śledzić spowoduje prawo życia, sprawa stoi, że jeśli posłańcy okażą się niewiarygodne, to wiadomość staje się wątpliwa.
Ponieważ tak jest w przypadku, zalecamy, że jeśli chcesz odebrać kopię “Meet the Frugalwoods: Osiągnięcie niezależności finansowej poprzez proste życie”, należy wziąć jego zawartość z przymrużeniem oka. Po tym wszystkim, czytelnik ma prawo do tego, co on lub ona wziąć z materiału zużytego.